Elżbieta Skibińska (red.), "Gombrowicz i tłumacze", Oficyna Wydawnicza Leksem, Łask 2004.
|
Gdy dobre dwadzieścia lat temu Zdzisław Łapiński opracował słynny dziś tom Gombrowicz i krytycy, stało się jasne, że mapa „gombrowiczologii” w zasadzie została naszkicowana, że pozostaje tylko wypełnienie poszczególnych jej obszarów. Nikt jednak nie zastanawiał się nad tym, jaką rolę w jej sporządzeniu i dalszym wypełnianiu odegrały przekłady. Wydawało się, iż sprawa jest tak oczywista, że nie ma o czym mówić: przekład promuje pisarza i jego dzieło, które w przeciwnym razie zostaje skazane na niebyt. Tymczasem okazuje się, że ta oczywistość stoi paradoksem, którego skalę uzmysławia zredagowany przez Elżbietę Skibińską tom Gombrowicz i tłumacze. Oto poznajemy piekło, jakie tłumaczom zgotował Gombrowicz, ale zarazem uzmysławiamy sobie, że światowa kariera polskiego pisarza – co prawda tylko wśród specjalistów i smakoszy – zakrawa na prawdziwy cud, skoro funkcjonujące w czytelniczym obiegu od ponad czterdziestu lat przekłady Ferdydurke i innych utworów na angielski i francuski, więc języki otwierające drogę na Parnas, są po prostu kiepskie. […] książka Gombrowicz i tłumacze stanie się zapewne dla „gombrowiczologów” i polonistów dziełem podręcznym, zaś dla translatologów interesującą prezentacją paradoksów przekładu. Z recenzji Janusza Margańskiego
Jest to księga interesująca, wartościowa i potrzebna […]. Wartościowa, gdyż autorami są neofilolodzy, specjaliści, którzy dobrze znają kulturę i tradycję literacką polską (w większości kończyli polskie szkoły), ale znają też języki i kręgi kulturowe, w których dokonywano przekładów. Bliskie im są nie tylko literatury, które badają, ale także myśli teoretyczne zrodzone w tych kręgach kulturowych, łącznie oczywiście z właściwymi im terminologiami. […] Potrzebna zaś jest ta książka właśnie teraz, kiedy międzynarodowy Rok Gombrowiczowski zbiegł się z wejściem Polskii do Unii Europejskiej. Mamy tu bardzo konkretne przykłady porozumień i nieporozumień językowych, kulturowych, rozwiązań wynikłych z niekompatybilności systemów symbolicznych, ich nieprzekładalności. A także wyraźne wskazania, że aprioryczne poczucie wyższości skutecznie i z góry eliminuje wszelkie wynikłe z emulacji kultur możliwe wzajemne korzyści. Z recenzji Jacka Łukasiewicza |
Spis treści: I Wokół Ferdydurke
II Wokół Pornografii
III Wokół Trans-Atlantyku
IV Różne
Indeks nazwisk 231 |